Chcesz się pożalić, ale nie masz do kogo?

błąd składniowyDzisiaj słów kilka na temat wybranych błędów składniowych. Pewnie nie wszyscy ( a może mało kto?) oglądają seriale, jednak dzisiejszy mój tytuł pochodzi z tytułowej piosenki jednego z bardzo popularnych seriali.

A tytuł taki dałem specjalnie, gdyż w tym fragmencie jest błąd składniowy. A jaki? Otóż fachowa nazwa brzmi: naruszenie związku rządu, ponieważ:

Czasem chcesz się pożalić, ale nie masz komu ( czemu).

I to jest prawidłowa forma, bo pytamy : żalić się komu?, albo czemu?, a nie: do kogo?

Autor piosenki nie popełnił jakiegoś wielkiego przestępstwa językowego, ale … jednak nie był zgodny z zasadami składni. Tak mu widocznie pasowało do rytmu 🙂

Teraz błąd składniowy, który narusza związek zgody:

Państwo przyjechało do Dworku Czartoryskich na dwa tygodnie.

Prawidłowo powinno być „Państwo przyjechali  (…)”.

I jeszcze jeden przykład na naruszenie składniowego związku zgody:

Jak wykonam te zdjęcie, to Ci go prześlę.

Dwukrotny błąd, bo zamiast „te” powinno być „to”, a zamiast „go”powinno być „je”, czyli:

Jak wykonam to zdjęcie, to Ci je prześlę.

Błędy składniowe mają to do siebie, że w języku potocznym trudno je wychwycić. Jak widać na wyżej przedstawionych przykładach błędów składniowych, trudności z interpretacją mają nawet autorzy profesjonalnych, bądź co bądź, tekstów używanych w TV. Błędy składniowe w wielu przypadkach nie rażą, ale i tak warto o nich napisać.

Osoby, które weszły na ten wpis, wpisywały w wyszukiwarce Google często poniższe frazy kluczowe:

  • błędy składniowe przykłady

2 komentarze

  1. Jak należy czytac „CV”? Czy można jako [ce – fau]?

    • Cześć,
      Opinia językoznawców jest tutaj zgodna – można wymawiać / czytać zarówno jako „siwi”, jak i też „ce-fau”, ale…
      Bardziej popularna i częściej stosowana jest wymowa „siwi”, ponieważ skrót ten został do języka polskiego zapożyczony z angielskiego ( angielski wziął z łaciny curriculum vitae) i dlatego używamy wymowy angielskiej. Znam jednak takie osoby, które mówią „ce-fau” i też nie robią błędu.
      p.s.
      Inne podobne skróty zapożyczone to np. DVD – czytamy „di-wi-di”. Jeszcze chyba nie słyszałem „de-fau-de”

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *