Dzień dobry!
Ilu z Was rozpoczęło dzisiejszy poranek od zajrzenia na Facebooka? A ilu zerknęło na “fejsbuka”?
A może ktoś z Was musiał umieścić z rana nowy wpis na fanpage’u, a ktoś inny na “fanpejdżu”?
(Ja musiałem zareklamować niniejszy wpis na fanpage’u blendy,pl, zatem robota wykonana 🙂 )
***
Zacznijmy od początku, czyli od… źródłosłowu! Uwielbiam sięgać wgłąb!
Słowo “facebook” oznacza (w bardzo wolnym tłumaczeniu) “album z twarzami” czyli, w uproszczeniu, “album ze zdjęciami osób”.
Taki też był pierwotny zamysł twórców Facebooka: stworzyć portal uczelniany na Harvard University, w którym użytkownicy mogliby oglądać i oceniać zdjęcia, umieszczane tam przez innych użytkowników. Zamysł zamysłem, a wyszło niezwykle, czyli z inicjatywy tej powstał najpopularniejszy obecnie na świecie wirtualny portal społecznościowy http://Facebook.com
Z czasem portal ten zaczął udostępniać nowe funkcje, z których najbardziej dziś rozpoznawalną jest tzw. fanpage, czyli “strona dla fanów”.
Profesjonalna definicja fanpage’a brzmi (cytat za SJP PWN):
fanpage [wym. fanpejdż] «strona na Facebooku, promująca osobę, firmę, markę itp., służąca do komunikacji pomiędzy użytkownikami serwisu społecznościowego»
Jeśli ktoś chce zaistnieć w Internecie, a nie poosiada odpowiednich środków pieniężnych, może za darmo stworzyć swój “fanpejdź” na “fejsbuku”.
Jednym z ograniczeń fanpage’a jest to, że gdyby ktoś chciał obejrzeć Twój facebookowy fanpage, musi być zalogowany do Facebooka.
Zauważyłaś / zauważyłeś zapewne, że użyłem powyżej kilkakrotnie, i w różnych odmianach, słowa Facebook i fanpage.
Raz wielką, raz małą literą, w cudzysłowie lub bez… Dlaczego? Bo sam osobiście używam tych dwóch anglicyzmów na co dzień, i kusi mnie dość często, by spolszczyć pisownię i deklinację
form przymiotnikowych Facebooka i fanpage’a
do wersji “fejsbukowy” , “fanpejdżowy” ,
Czy moje kuszenia są na wyrost?
Porównaj oficjalnie poprawne formy:
facebookowy, fanpage’owy
i powiedz, która forma bardziej Ci odpowiada?
Obserwuję tendencje w wiarygodnych źródłach językowych (SJP, RJP) i widzę tam jeszcze asekuracyjną opcję zachowania oryginalnej, angielskojęzycznej pisowni, uzupełnianej ewentualnie apostrofami w odmianie końcówek deklinacyjnych (patrz => fanpage’a).
Osobiście uważam, że przymiotnikowe odmiany “fejsbukowej” wersji “fanpejdżowego” wydarzenia zostaną wkrótce zaakceptowane, jako norma.
Trzeba jeszcze tylko trochę poczekać…
Póki co, umieszczam obowiązujące deklinacje
facebookowego Facebooka:
M: facebookowy Facebook
D: facebookowego Facebooka
C: facebookowemu Facebookowi
B: facebookowy Facebook
N: facebookowym Facebookiem
Mi: facebookowym Facebooku
W: facebookowy Facebooku!
i fanpage’owego fanpage’a:
M: fanpage’owy fanpage
D: fanpage’owego fanpage’a
C: fanpage’owemu fanpage’owi
B: fanpage’owy fanpage
N: fanpage’owym fanpage’em
Mi: fanpage’owym fanpage’u
W: fanpage’owy fanpage’u!
Jestem za spolszczeniem fanpage’a na “fanpejdża” i pochodzącego od tego anglicyzmu przymiotnika fanpage’owy na “fanpejdżowy”.
Co do Facebooka, jest to nazwa własna, zostawiłbym ją tak, jak jest, wraz z obowiązującą obecnie odmianą przez przypadki w wersji rzeczownikowej. Upierałbym się natomiast za spolszczeniem przymiotnika facebookowy na “fejsbukowy”. Marka na tym nie straci, a użytkownicy języka polskiego zyskają!
Powyższe postulaty są jednak wyłącznie moimi osobistymi intuicjami językowymi. Na unormowanie tych form (o ile w ogóle) trzeba będzie jeszcze poczekać…
Pozdrawiam!
Włodzimierz
Najnowsze komentarze