Kto mieszka w Nowym Sączu?

Ostatnio usłyszałem polemikę dotyczącą pewnej nazwy własnej. Chodziło o to jak odmieniać nazwę mieszkańca Nowego Sącza. Niby wydawałoby się sprawa bardzo prosta, ale… Jeden z dyskutantów powiedział: Sądeczanin. Drugi nie chciał się z tym zgodzić, bo twierdził, że powinien być: Nowosądeczanin.  Jak faktycznie powinno być?

Najlepsze źródła polskiej gramatyki podają, że bardziej prawidłową konstrukcją tej nazwy własnej jest: Nowosądeczanin. Po prostu, gdy mamy miejscowość, która składa się z dwóch członów, wówczas powinniśmy utworzyć nazwę mieszkańca tej miejscowości również dwuczłonowo, czyli Nowosądeczanin.

Jednym z argumentów jest to, że istnieje również miasto Stary Sącz, i jeżeli będziemy mówić sądeczanin, to jak rozróżnimy z którego Sącza ten obywatel pochodzi? Nowego czy Starego? Więc Starosądeczanin tutaj też rozwiewa wątpliwości.

Kolejnym argumentem jest konstrukacja: Zielonogórzanin, czyli mieszkaniec Zielonej Góry. Chyba nikt nie ma wątpliwości,  że powyższa nazwa własna, tworzona od dwóch członów nazwy miasta, jest poprawna.  Gdybyśmy poszli tropem tworzenia nazwy mieszkańca tylko od drugiego członu miasta, wyszło by: Górzanin … I kto by się zorientował, że chodzi o obywatela Zielonej, a nie np. Jeleniej Góry?

Wiemy więc już jak brzmi prawidłowa forma, ale… językoznawcy wiedzą, iż niepoprawna forma Sądeczanin też jest używana, przez ludzi z okolic Nowego i Starego Sącza.

Czyżby więc znowu regionalizm chciał wejść do kanonu mowy polskiej?

 

Osoby, które weszły na ten wpis, wpisywały w wyszukiwarce Google często poniższe frazy kluczowe:

  • mieszkaniec nowego sącza
  • https://blendy pl/kto-mieszka-w-nowym-saczu

3 komentarze

  1. Dzięki za wyjaśnienia. Myślałem, że mieszkanka Nowego Sącza to “nowosądecczanka”, lecz “c” i reszta formantu wypada z prefiksu “nowosądecka”, a końcówka złożenia brzmi, jak w przypadku wody: “kryniczanka”, “piwniczanka”. W końcu człowiek składa się w 90% z wody, więc język polski jak najbardziej kieruje się zasadami logiki i czerpie schematy z nazw geograficznych.

  2. A nie prościej byłoby: Nowy Sącz – nowosączanin, nowosączanka?

    • @Adam:
      Nowy (jak i Stary) Sącz nosił pierwotnie nazwę “Sądecz”, stąd też dzisiejsze formy “nowosądecki” (a nie “nowosącki”) oraz “Sądeczanin” (a nie “Sączanin”). Podobnie sprawa się ma z miastem Leszno (wcześniej “Leszczno”, stąd też powiat “leszczyński”).
      Swoimi czasy dokładnie opisał to prof. Miodek w swoim artykule. Link do artykułu tutaj: https://gazetawroclawska.pl/jan-miodek-o-starym-i-nowym-saczu/ar/704055

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Subskrybuj kanał RSS

subskrybuj kanał RSS bloga o błędach językowych

PRZYJACIELE i PARTNERZY:

Szkolenia dla firm

Akcesoria do tabletów

Kosmetyki i suplementy dla Twojego zdrowia

 Podróże Inspiracje Biznesy