Dzisiaj nieco o kategorii związków frazeologicznych. Pomysł na ten temat – jak wiele swoich wpisów – wziąłem z obserwacji życiowych sytuacji językowych. Rozmów zasłyszanych w przeróżnych miejscach.
Jeden człowiek, którego znam z dawna powiedział:
„Zabili mi klin„.
Teoretycznie powiedział poprawnie, ale … Zacząłem się zastanawiać, czy rzeczywiście, bo do końca pewien nie byłem. Wiedziałem, że związków frazeologicznych zmieniać nie można, gdyż podają nam one obraz mowy polskiej sprzed lat. I raczej nie powinno się ich oceniać pod kątem dzisiejszych norm gramatycznych. Po prostu związki frazeologiczne są nie do ruszenia, i tyle.
Dlatego szybko doszedłem do wniosku, iż mój znajomy przekręcił ten zwrot frazeologiczny, bo powinien powiedzieć :
„Zabili mi klina”
Patrząc na inne potoczne zwroty funkcjonujące w języku polskim, można uzyskać tylko potwierdzenie:
„nabił guza” , a nie „nabił guz”
„sprzedał Józkowi kopniaka”, a nie „sprzedał Józkowi kopniak”
„mam doła„, a nie „mam dół”
I tak można by było znaleźć jeszcze sporo przykładów. Językoznawcy i historycy języka polskiego podają tutaj uzasadnienie, że w tego typu związkach frazeologicznych oraz zwrotach potocznych użycie dopełniacza lepiej podkreśla ekspresję danego wyrażenia. Dobitniej uwypukla negatywne emocje z tym związane. I pewnie dlatego w ten, a nie inny sposób związki te zostały utworzone.
A co do mojego znajomego – jeśli powie:
„kupuję klin” , czy też „kupuję ćwiek”
To wszystko będzie w najlepszym porządku, ponieważ będą to zwykłe powiedzenia, żadne związki frazeologiczne.
Osoby, które weszły na ten wpis, wpisywały w wyszukiwarce Google często poniższe frazy kluczowe:
- związki frazeologiczne przykłady